W Węgrowie trzy bramki i trzy punkty

Unici zrealizowali przedmeczowe założenie i przywieźli z Węgrowa trzy punkty, dzięki czemu umocnili się na pierwszej pozycji w tabeli. Mimo pewnej wygranej spotkanie było bardzo nerwowe.

Mecz mógł się rozpocząć dla niebiesko-białych fatalnie. Już w 2. minucie arbiter podyktował rzut karny dla Węgrowianki. Na szczęście strzał w lewy róg bramki bez problemu obronił Patryk Andrzejewski. Kilka minut później doskonałą sytuację na zdobycie gola miał Marcin Gołąb. Napastnik Unii w sytuacji sam na sam trafił niestety w bramkarza. Kolejne fragmenty spotkania nie obfitowały w ciekawe sytuacje. Unici starali się kontrolować grę i dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nierówne boisko nie sprzyjało kreowaniu akcji ofensywnych. W 30. minucie zrobiło się bardzo niebezpiecznie po wąbrzeską bramką. Patryk Andrzejewski nie zdołał złapać piłki zagranej z rzutu wolnego i ta trafiła pod nogi jednego z graczy Węgrowianki. Przeciwnik uderzył jednak niecelnie i futbolówka minęła prawy słupek. Chwilę potem Tomasz Liszaj oddał groźny strzał z dystansu, ale do celu zabrakło kilkanaście centymetrów. W 39. minucie wąbrzeźnianom w końcu udało się wyjść na prowadzenie. Po rzucie różnym mocnym strzałem tuż pod poprzeczkę gola zdobył Paweł Mazurowski. Jeszcze przed przerwą kapitan Unii próbował z dystansu zaskoczyć golkipera Węgrowianki, ale bezskutecznie.
Tuż po zmianie stron Unia powinna prowadzić dwoma bramkami. Tomasz Liszaj po dograniu z prawej strony znalazł się w idealnej sytuacji na piątym metrze, jednak oddał zbyt lekki strzał i bramkarz gospodarzy zdołał odbić piłkę. Dobijać próbował jeszcze Marcin Gołąb, ale jego uderzenie również nie znalazło drogi do bramki. Kolejną szansę unici stworzyli sobie w 59. minucie po rzucie rożnym, lecz bramkarz Węgrowianki efektowną interwencją obronił strzał wąbrzeskiego zawodnika. Trzy minuty później golkiper gospodarzy został jednak pokonany. Tomasz Liszaj zagrał piłkę z rzutu wolnego, a na pierwszym słupku najszybszy był Marcin Gołąb, który ubiegł obrońcę oraz bramkarza i… plecami umieścił piłkę w bramce. W 67. minucie drugiego gola mógł zdobyć Paweł Mazurowski. Po podaniu od Tomasza Liszaja znalazł się on w sytuacji sam na sam, lecz podczas przyjęcia piłka podskoczyła na nierówności i ostatecznie trafiła w rękę kapitana Unii. Dziesięć minut przed końcem spotkania wynik ustalił Marcin Gołąb. Wyrzuconą piłkę z autu głową przedłużył Tomasz Liszaj, a wąbrzeski napastnik wykorzystując gapiostwo obrońcy i bramkarza Węgrowianki z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. W 89. minucie arbiter spotkania, który w ciągu całego meczu był bardzo nadwrażliwy, ukarał poza boiskiem Kamila Kamyckiego oraz Szymona Marszałka żółtymi kartkami. Wcześniej obaj zawodnicy obejrzeli już żółte kartoniki i w konsekwencji musieli udać się przedwcześnie do szatni.
W meczu przeciwko Węgrowiance debiut w drużynie seniorów zaliczył Jakub Sajda. Utalentowany młodzieżowiec, mimo nie najlepszych warunków fizycznych, bez kompleksów poczynał sobie na boisku i w ciągu pół godziny zaliczył kilka udanych zagrań.

Węgrowianka Węgrowo – Unia Wąbrzeźno 0:3 (0:1)
Bramki: P. Mazurowski (39), M. Gołąb (62), M. Gołąb (80)
Unia: P. Andrzejewski – Dar. Kalinowski (żk), B. Literski, R. Drapiewski, W. Leis (żk) (85’ A. Domachowski), Sz. Marszałek (żk+żk poza boiskiem) (60’ Daw. Kalinowski), K. Kamycki (żk+żk poza boiskiem) (60’ J. Sajda), P. Mazurowski, D. Hancyk, T. Liszaj, M. Gołąb (80’ P. Sankiewicz)

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.